Dlaczego Qlik jest lepszy od Power BI? Antalis Poland

Odcinek 8

Dlaczego Qlik Sense jest lepszy od Power BI? Jakie są różnice pomiędzy narzędziami? Z jakiego powodu firma Antalis Poland Sp. z o. o. zdecydowała się na przejście z QlikView na Qlik Sense?

Odpowiedzi znajdziesz w ósmym odcinku podcastu „Biznes Napędzany Danymi”. Gościem Tomasza Samagalskiego jest Rafał Kramarski – CEE Regional Finance Controller, Business Intelligence Manager.

Posłuchaj podcastu na ulubionej platformie:

Transkrypcja materiału wideo

[Tomasz Samagalski]: Cześć z tej strony Tomek. Od kilkunastu lat zajmuję się dostarczaniem rozwiązań analitycznych dla firm w Polsce i na świecie, różnej wielkości od potężnych korporacji po małe rodzinne firmy. Na moim podcaście będę rozmawiał z gośćmi, którzy uczestniczyli w procesach wyboru narzędzia oraz będą mogli nam opowiedzieć, co się w firmie zmieniło, jakie były ich największe wyzwania no i finalnie czy ten proces przyniósł korzyść firmie.

Mam nadzieję, że informacje, które znajdziecie w tym podcaście, pomogą Wam również dokonać wyboru narzędzia lub ewentualnie wyjaśnią, na co powinniście szczególnie zwrócić uwagę. Zapraszam na podcast Biznes Napędzany Danymi.

Witam Państwa serdecznie w naszym podcaście Biznes Napędzany Danymi. Dzisiaj ze mną jest Rafał z firmy Antalis. Z Rafałem współpracujemy już ładnych parę lat. Generalnie firma Antalis. To jest taki przypadek w którym chyba to jest jeden z moich pierwszych w ogóle klientów, którym kiedykolwiek sprzedałem Qlika, więc z tej perspektywy to niesamowita pętla jeżeli chodzi o to, bo to już kilkanaście lat, kiedy tym się zajmuję, więc historia do opowiadania jest arcyciekawa, ale Rafał jakbyś mógł w kilku słowach opowiedzieć o sobie, no oczywiście o firmie no bo myślę, że nikt tego lepiej nie zrobi niż ty sam.

[Rafał Kramarski]: Tak, tak, dziękuję Tomku za zaproszenie do tego podcastu, witam Państwa nazywam się Rafał Kramarski, pracuję w firmie Antalis już od 13 lat i zajmuję się kontrolingiem finansowym w regionie Europy Wschodniej, z 7 krajów Europy Wschodniej, od Polski aż po Turcję. Od kilku lat do moich obowiązków należy też opieka nad częścią BI, czyli naszym głównym narzędziem Business Intelligence, czyli Qlik View, a niedługo Qlik Sense.

Chciałbym opowiedzieć o Antalisie bez Qlika, ale tak naprawdę nie potrafię tego zrobić, gdyż w momencie, kiedy tu dołączyłem, Qlik już był, już się pojawił i zaczynał być rozwijany. Więc Antalisu bez Qlika tak naprawdę nie znam.

[Tomasz Samagalski]: Okej ja znam Antalisi bez Qlika i z Qlikiem, ale z takiej perspektywy biznesowej to akurat jesteście takim przykładem firmy która globalnie przeżywała mnóstwo transformacji i też widać jak ten Qlik razem z wami się tam wewnętrznie transformuje.

Przechodził pewnego rodzaju progi istotności dla firmy. Ja pamiętam jeszcze początkowo Tutaj akurat pierwszy skrzyp w mojej historii z wami na początku grał Jarek Faltynowski, który chyba od zawsze opiekował się i miał stanowisko szefa MIS-u, ale z mojej perspektywy to była bardzo trudna sprzedaż bo pamiętasz, była taka sytuacja, że Antalis przejmował mapa.

To w świecie papieru to było coś takiego, jakby jakaś największa firma technologiczna typu Samsung przejmowała inną równie wielką firmę typu Xiaomi na przykład, albo coś w tym stylu, bo nie oszukujmy się, Antalis dzisiaj jest który na świecie jeżeli chodzi o dystrybucję papieru?

[Rafał Kramarski]: Teraz sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana, dlatego że Antalis nie jest już jedynie spółką niezależną, czyli nie jest światowym dystrybutorem papieru, jest częścią grupy japońskiej Od niedawna, od dwóch lat.

[Tomasz Samagalski]: No tak, ale ja pamiętam, że jak wam sprzedawałem, to Antalis był czwarty chyba na świecie a drugi w Europie, jeżeli chodzi o wielkość dystrybucji i o obroty i tego typu rzeczy.

[Rafał Kramarski]: Tak, od wielu, wielu lat jesteśmy w pierwszej trójce na świecie.

[Tomasz Samagalski]: No to jakby to pokazuje jakby to się działo i powiem szczerze że ja jak patrzyłem na to przejęcie, akurat się włączyłem do was w takim momencie, gdzie była sytuacja, że albo Antalis zabije rozwiązania mapa, albo je zaadoptuje.

Wy swoistego rodzaju narzędzia mieliście, nazywając je skutecznymi to jest duże nadużycie, ale one były. I powiem szczerze, trafiło na podatny grunt. Jarek fajnie Fajnie zaadaptował to, początkowo musieliśmy się trochę nagimnastykować, jednakże no nie oszukujmy się, to versus te narzędzia które wy mieliście, no to wtedy to była przepaść jeżeli chodzi o elastyczność i mi się udało go przekonać Z tej perspektywy ten okres mamy dalece za sobą.

Przez wiele, wiele lat dostarczamy Wam różnego rodzaju rozwiązania, chociaż Wy stosunkowo jesteście bardzo samodzielną firmą. To jakby jest tak, że my oczywiście u Was robimy od paru lat projekty, w szczególności tam rękami Maćka, ale generalnie bardzo dużo rzeczy robicie sami. I to podejście wynika z tego, że macie taką w ogóle politykę we wszystkich innych technologiach, czy po prostu Qlik tak łatwo został zaadoptowany?

[Rafał Kramarski]: Przede wszystkim mamy osoby właśnie w dziale MIS, które się tym zajmują. Nie ma tych osób dużo, to znaczy mamy administratora Qlik View, Michał młoda osoba, ale już doświadczona, która bardzo ładnie tym zarządza. I grono osób, które, jakby nie ma backgroundu IT, natomiast wciągnęło się po prostu W development Qlika i teraz dzięki temu mamy grono osób, trochę taki BI team, czy Qlik View team, czyli grono osób, które jest w stanie samodzielnie rozwijać aplikacje i budować swoje rozwiązania.

[Tomasz Samagalski]: Jak zaczynałem Wam dostarczać rozwiązania, to początkowo wylądowaliśmy tylko w Polsce. Później bardzo szybko wylądowaliśmy na kilku krajach. Później stało się to globalne ogólnofirmowe narzędzie i jakby pamiętam te początkowe wycieczki do Francji i pokazywanie na start tego, co zostało tu w Polsce zrobione, no ale fajnie to zostało zaadaptowane.

Ja rozumiem Ty obecnie jakby zawiadujesz tematem dla większej grupy krajów.

[Rafał Kramarski]: Tak, tak, dla siedmiu krajów Europy Wschodniej I to jest podstawowa platforma tak naprawdę udostępniania informacji.

Czyli mówiąc na przykład o tematach sprzedażowych, mamy aplikację która agreguje dane z siedmiu krajów. Czyli w jednym miejscu mamy łatwo dostępne dane dla siedmiu krajów, osoby, które są odpowiedzialne w jakimś zakresie właśnie za cały region, mogą sobie w łatwy sposób porównywać jak wygląda sprzedaż w zasadzie z dnia na dzień w każdym z tych krajów.

Podobnie wygląda sytuacja z zakupami. Jesteśmy firmą handlową, więc ten obszar zakupowy zarządzania zapasami i zwłaszcza sprzedaży jest dla nas kluczowym. Więc musimy mieć na bieżąco dobrą informację.

[Tomasz Samagalski]: Ok, a pamiętasz bo ja pamiętam taką, To było dosyć słynne, że wasza aplikacja do analizy sprzedaży, sam papier analizowała na kilkadziesiąt wymiarów.

Ja pamiętam, że jak przyszliśmy do was i te narzędzia które mieliście, ja nie będę tam wymieniał nazw żeby ich pogrążać, ale to tam ilość wymiarów aplikacji na poziomie 6-10 stanowiła już problem analityczny. A jak przyszliśmy do was z plikiem, to na dzień dobry byliśmy w stanie nie wiem, zaimplementować aplikację analityczną, która ma Kilkaset wymiarów analitycznych, a sam papier był analizowany na kilkadziesiąt wymiarów co było jakimś takim przełomowym elementem.

[Rafał Kramarski]: To prawda, to prawda. Teraz dla Qlika nie jest żadnym problemem obsługa bardzo wielu wymiarów. Tak jak mówisz papier, sam zanim zacząłem pracować w tej branży, nie spodziewałem się, że może mieć tyle wymiarów. Mówimy o rozmiarach o gramaturze, o rozmaitych cechach. Jest tutaj kilkadziesiąt atrybutów które mają znaczenie i które są zdefiniowane na poziomie najniższego indeksu.

Czyli tak jakby tutaj mamy osoby zajmujące się master data i muszą ten temat ogarnąć. Wszystkie te dane ładujemy bez problemu do aplikacji sprzedażowej reagującej na środowisku krajów i mamy na bieżąco tę informację. Także obsługa tego rzeczywiście działa bardzo sprawnie, bardziej płynnie, to znaczy aplikacja nie zwalnia.

Tak jak ja wspomniałem na początku że Nie do końca znam te narzędzia, które były używane przez Antalis przed Qlikiem, dlatego że w chwili, kiedy to łączyłem w Polsce, on już zaczyna funkcjonować. Natomiast mam porównanie z innych firm. Innych firm też dużych też opartych o dobre systemy RP, o SAP-a, gdzie była hurtownia danych i wydawało mi się, że fajne rozwiązanie, gdzie dostęp do sprzedaży był przez przeglądarkę, ale gdy zobaczyłem Qlika w Antalisie, no to był efekt wow.

To okazało się, że tak naprawdę to, co mi się wydawało wtedy, że jest fajnym rozwiązaniem takie wcale nie było. Powiem więcej, gdy przez te kilkanaście lat, jakby po tych kilkunastu latach pracy z Qlikiem, wciąż spotykam osoby, które przychodzą do pracy, mam przyjemność, Czasami je szkolić, jakby pokazywać im, na czym polega korzystanie z Qlika.

Zresztą co ciekawe Qlik View jest obowiązkowym szkoleniem przy przyjmowaniu nowego pracownika do pracy. Takie szkolenie BHP, takie jak jakieś inne, to jest obowiązkowe szkolenie, które każdy musi przejść. I przychodzą osoby doświadczone, które po raz pierwszy widzą taki system, po raz pierwszy widzą Qlika, zadają pytania, a czy mogę zobaczyć to, a czy mogę zobaczyć sprzedaż z tego dnia, a czy mogę zobaczyć komu to sprzedałem.

Bardzo często jest właśnie taki efekt wow. To jest super, to jest rzeczywiście coś, czego wcześniej te osoby nie widziały i są pod dużym wrażeniem.

[Tomasz Samagalski]: I tu dotykasz bardzo fajnego elementu o którym my, jako dostawca od kilkunastu lat rozwiązania, często nie myślimy że wielu naszych klientów Czy tam potencjalnych klientów, na dzień dobry nie zdaje sobie sprawy z tego, jaka jest różnica między tym, co posiada i tak jak powiedziałeś, ty pracując w dużej farmaceutycznej firmie byłeś przekonany, że masz narzędzia, które są super i wiele tych firm, do których my przychodzimy lub staramy się ich zainteresować naszym podejściem do analizy danych naszą technologią, na dzień dobry mówią, no ale my to wszystko mamy.

Często jeszcze, jak jest jakiś taki mocno techniczny dział IT, mówi, ja sobie w SQL-u mogę zapytać o wszystko. My mamy takie Excele, że w Excelu to mamy mistrzostwo świata, nie? I z drugiej strony trudno mieć o to do nich pretensje, no bo w ramach tego ich zamkniętego świata technologii, której mieli do tej pory do czynienia, no to wszystko jest okej ale ponieważ jest jeszcze mnóstwo takiej edukacyjnej pracy, którą musimy my wykonać jako powiedziałbym ewangelista, jeżeli chodzi o obszar analizy w Qliku To właśnie taka edukacja, na czym polega ta podstawowa różnica.

To co powiedziałeś, że u was na dzień dobry jest to tak podstawowe szkolenie. Ja pamiętam na początku, jak wbiliśmy się w takie szersze obszary, to u was było bardzo fajne stwierdzenie, bo wasz prezes powiedział, że on w sumie nikogo nie zmusza do używania Qlika, każdy może sobie roboty robić w czym chce, grunt żeby one były w Qliku.

I to mniej więcej było na takim poziomie, nie chciałbym przekręcać jego słów ale wy robicie w czym chcecie, ja chcę na koniec dostać to w Qliku. Więc to z automatu stunelowało wszelkiego rodzaju podejścia No dobra, ja pamiętam ten okres kiedy poszły kraj za krajem, później jeszcze te kraje do których ja już niestety nie sprzedałem, czyli i tam chyba Wielka Brytania i Francja, bo wszystko później poszło bardziej centralnie, ale to już jest bardziej polityka po stronie waszej korporacji, na której ja pracuję, albo nie tyle pracuję, co ich produkt oferuje, bo pracujemy dla siebie, ale ostatnio miała miejsce bardzo ciekawa rzecz, prawda?

Bo to co się stało u was, czyli jakby jeden z kolejnych merdży, też wynikających z bardzo wielu meandrów one chyba nie są na tę chwilę istotne, ale finał finałów jesteście znowu takim okresie trochę nowego rozdania. Byliście przed wyborem ponownie nowego narzędzia, nowego lub nie, ale pewnego rodzaju analiz i to, co mnie doskonale ucieszyło to jest to, że podeszliście do tego bardzo profesjonalnie.

Mam nadzieję, że będziesz mógł o tym powiedzieć kilka słów, ale finał finałów zrobiliście bardzo kompletny research, sprawdzając konkurencyjną dla nas w tym momencie drugą technologię, którą rozważaliście, czyli Power BI. Zrobiliście wewnętrzny i zewnętrzny research, okazało się, że w bardzo wielu punktach po prostu Power BI nie jest w stanie wam w żadnym stopniu pomóc Jakbyś mógł o tym badaniu trochę więcej powiedzieć.

[Rafał Kramarski]: Tak, to prawda. Antalis przez ostatnie kilka lat właściwie stał na rozdrożu był spółką bardzo rentowną ale jednocześnie Jednocześnie mocno zadłużoną i szukaliśmy po prostu dobrego inwestora. W tym czasie nie było specjalnie pieniędzy na inwestycje, na rozwijanie systemów BI, więc nie było też pieniędzy na opłacanie licencji Qlik View, tak szczerze mówiąc.

Na szczęście od jakichś niedawno się to zmieniło, dwa lata temu się to zmieniło, przyszedł japoński inwestor, więc nasze problemy nasza rentowność jeszcze wzrosła, a problemy z finansowaniem zniknęły. Więc otworzyła się możliwość, żeby zrobić kolejny krok i tak jak wspomniałeś, pojawiło się pytanie, co dalej?

Jeśli nie Qlik View, który jest technologią dobrą ale już raczej nie rozwijalną, to co dalej? Czy Qlik Sense jako taki naturalny trochę następca, czy może Tableau, a może Power BI? No i, Pierwsza informacja, która przyszła do nas z centrali bo licencje miały być kupowane centralnie, że kosztowo wygrywa Power BI.

Kosztowo wygrywa Power BI, przechodzimy na Power BI. No więc szczerze mówiąc tutaj u nas, ale nie tylko u nas, w innych regionach też zapanowała konsternacja. No ale jak to? Nie jesteśmy firmą która zaczyna od zera przede wszystkim z BI, mamy już mocno rozwinięte Qlik view. I na pewno tak po prostu bez głębszej analizy chcemy pójść w Power BI.

Na szczęście przyszła pewna refleksja i głębsza analiza. I w wyniku tej analizy która obejmowała przygotowanie jest concept na poziomie właśnie Power BI i Qlik Sense, na podstawie aplikacji w centrali Istniały, było zadanie przerobić te aplikacje na każde z tych narzędzi. Okazało się, że łatwość przejścia z Qlik View na Qlik Sense jest nieporównywalna do tego, do przejścia z Qlik View na Power BI, że jakby różnica jest kolosalna.

To po pierwsze. Jeśli chodzi o koszty, okazało się, że też nie jest tak różowo. To znaczy, gdy przeanalizowano jakby w dłuższym okresie zapotrzebowanie na zasoby, przeanalizowano koszty licencji, rabaty, które jest w stanie zaoferować Qlik, okazało się, że te oferty są właściwie cenowo porównywalne. Nawet jeśli ostatecznie Qlik wychodzi nieco drożej, to biorąc pod uwagę koszty przejścia koszty migracji Suma summarum, finalna nam decyzja, dla nas bardzo szczęśliwa i z której się bardzo ucieszyłem, to wybór Qlik Sense.

[Tomasz Samagalski]: Czyli jeszcze był trzeci aspekt, czyli funkcjonalność. W bardzo wielu obszarach z tego, co rozmawialiśmy, Power BI po prostu nie był w stanie pokryć tych obszarów, które jesteście w stanie pokryć bez problemu w Qlik Sense.

[Rafał Kramarski]: Tak, no mamy, tutaj mamy, tak jak wspomnieliśmy już, jesteśmy firmą, która działa w wielu krajach, która musi zarządzać dostępami różnymi dostępami do danych dla bardzo wielu osób, więc Qlik View i Qlik Sense nam to zapewniają.

W Power BI nie było to oczywiste, no i należy wspomnieć oczywiście na kompatybilności kodu, to znaczy kod Qlik View jest właściwie w 99% kompatybilny z Qlik Sense, można tak w skrócie powiedzieć. Oczywiście jest ta cała, część wizualizacyjna która jest nowa Którą należy zapoznać i ją odtworzyć, natomiast łatwość, można wykorzystać wszystkie źródła danych, które istnieją, to jest nie do przecenienia, jeżeli ktoś ma jedną dwie aplikacje, no to może sobie pozwolić żeby je stworzyć od zera i zrobić je w innym środowisku, natomiast z naszego punktu widzenia, gdzie mamy ponad 100 aplikacji, w samym naszym regionie mamy w aktywnym użyciu około 180 aplikacji, oczywiście duża część z nich to są aplikacje jakby dystrybucje tak zwane czyli to są po prostu kopie, więc często się po prostu pokrywają, natomiast takich unikalnych mamy wciąż około setki No i teraz wyobraźmy sobie przepisywanie kodu tych wszystkich stóp aplikacji.

[Tomasz Samagalski]: Wiesz Rafał, tam sam skrypt i tego typu rzeczy to jest jakby jeden element, ale też musisz pamiętać o tym, że w przypadku Qlika czy to będzie Qlik View, czy Qlik Sense, wszystkie te funkcjonalności, które są Ci potrzebne do przeprowadzenia projektu masz w jednym narzędziu. Czyli jeden człowiek w postaci jednoosobowego dewelopera jest w stanie przeprowadzić Cię od początku do końca przez cały ten proces.

Po drugiej stronie masz wejście w technologię, która wymaga szeregu innych technologii, żeby pokryć i tak niekompletnie funkcjonalność, którą daje Wam Qlik Sense. Nie mówiąc już o tym, że ta różnica cenowa wynika z tego, że kupujesz licencję, które nie mają pełnej funkcjonalności, a momencie kiedy zaczynamy mówić o, tak jak powiedziałeś, o odpowiednich przestrzeniach, ilościach core’ów w chmurze i tego typu rzeczach, to nagle cenowo w ogóle w żaden sposób to nie wygląda lepiej.

A? Nie. Kombajn ludzi, który musisz mieć do tego, żeby obsługiwać poszczególne elementy procesu czy to do automatyzacji reloadów, czy to do jakiegoś ETL-a, czy to znowu osobnej bazy SQL-owej, czy to po kolei wszystkiego, to powoduje że tworzy Ci się zupełnie innej skali projekt. To jest jakby coś, co jest zupełnie nie,

My to często powtarzamy naszym klientom. To nie jest niemożliwe, ale to jest zupełnie niepotrzebne.

Wasze plany były takie, że jeżeli ukończyli, ja z tego co pamiętam jak rozmawialiśmy na początku, że jeżeli skorzystacie z naszych usług to mamy to zrobić w pół roku, przenieść całą grupę, a jeżeli będziecie to robili własnymi rękami, no to czas jest po waszej stronie. To jakby jest zupełnie inna rzecz.

Ale wyobrazić sobie, że ktoś robi Wdrożenie na tak wielką skalę w pół roku na tyle krajów, no słuchaj, zapomnij, że to jest do zrobienia w technologiach o których rozmawialiście.

[Rafał Kramarski]: To prawda. Teraz jesteśmy właśnie w tym okresie przejściowym w naszym regionie zresztą cały Antalis przechodzi na Qlik Sense.

Rozpisaliśmy projekt na 12 miesięcy, przy czym wiemy, że on mógłby trwać znacznie krócej, gdybyśmy chcieli po prostu automatycznie przenosić te aplikacje jeden do jednego niejako, tylko odtwarzać wizualizację. My podeszliśmy do sprawy nieco inaczej, to znaczy potraktowaliśmy to jako szansę na przejrzenie procesów i taką krytyczną ocenę, które rzeczy są właściwie nam potrzebne, które nie są potrzebne, więc bardzo mocno jest zaangażowany po prostu biznes.

Także to jest jeden z większych projektów, które w ostatnich latach się u nas toczy. Właśnie z udziałem osób ze sprzedaży z zakupu z finansów w bardzo wielu dziedzin, które mają swój wkład w rozwój, nie tylko w czyste przenoszenie aplikacji, ale w ich rozwój po prostu. Okazało się też, że tak przy okazji mamy taką korzyść, że jest to fajna platforma fajne miejsce do wymiany informacji pomiędzy osobami z różnych krajów i z różnych dziedzin.

Finanse i zakupy czy sprzedaże. Okazało się, że ten BI i Qlik Sense jest takim miejscem gdzie wszyscy się spotykają w pewnym sensie. Także bardzo jestem zadowolony z tego, że podjęta została taka decyzja o przejściu na Qlik Sense. Chciałbym wspomnieć jeszcze o jednej rzeczy. Mam wrażenie że przy Qlik Senseie została nieco obniżona poprzeczka Wejścia w system i rozpoczęcie pracy.

W Qlik View jednak wymagało to troszeczkę dobrych szkoleń, pewnego rozumienia pisania skryptu. W Qlik Sense jest to prostsze, ponieważ oczywiście wszystkie osoby, które chcą być jakimiś deweloperami czy kontrybutorami były na szkoleniach, natomiast samo budowanie raportów jest o wiele prostsze, można powiedzieć.

Dzięki temu wydaje się, że uda nam się stworzyć jeszcze szerszą grupę osób zaangażowanych w tworzenie raportów. Moją ambicją jest, żeby właściwie każdy kraj w naszym regionie był w pewnym sensie niezależny w tworzeniu rzeczy na swój własny użytek, gdzie będzie jakiś, Jakiś rdzeń aplikacji rdzeń raportów, które zapewniamy Natomiast każdy kraj może być w pewnym sensie niezależny i tworzyć sobie swoje rzeczy.

Wydaje się, że to jest całkiem realne właśnie, bardziej w Qlik Senseie niż w Qlik view.

[Tomasz Samagalski]: To jest w ogóle bardzo dobre podejście. My prowadząc szereg międzynarodowych projektów często staramy się naszych klientów przekonać do czegoś takiego, by stworzyć takie zunifikowane źródło prawdy, na którym bazują wszystkie kraje zaakceptować i otworzyć takie miary główne, żebyśmy wiedzieli że jeżeli ktoś w Turcji, w Rumunii w Czechach, w Polsce, bez względu na to, bierze,

Marżę, to ta marża jest liczona dokładnie w taki, a nie inny sposób i Ty masz pewność że jak patrzysz na końcowy wynik to on na pewno mówi o tym, o czym Ty myślisz, że on mówi, bo ta sytuacja, która mamy w firmie że tracimy więcej czasu na wyjaśnienie tego, skąd się wziął ten wynik jak on powstał, to jest coś, co przy nowoczesnych podejściach już w sposób nie powinno i raczej nie ma miejsca, ale jednak jest ta sytuacja o której mówią wszyscy.

No jednak specyfika lokalna często różni się od tej takiej Narzuconej z góry przez korporacje i oczywiście jest szereg aplikacji które są core’owe i cała firma musi według nich jak wypracować, ale to są takie aplikacje, które pomagają patrzeć na firmę z lotu ptaka, ludziom w centrali, którzy chcą wiedzieć co się dzieje.

Ale jest jeszcze też szereg aplikacji, które powinny pomagać prowadzić lokalnie biznes, wyprzedzać konkurencję i to jest element, który jeżeli jest centralnie produkowany, no wydaje mi się, że to nie jest najszczęśliwsze rozwiązanie. Oczywiście szereg takich wdrożeń jest, to nie jest tak, że ja mam samych klientów którzy chcą oddać pałeczkę lokalnemu rynkowi.

To teraz jest szczególnie modne w dużych firmach farmaceutycznych że tam centralnie i najlepiej z Indii, ale też szereg firm rozumie to, że co innego jest powiedziałbym taka Analityka zarządcza, patrzona z góry na wszystko po kolei, a co innego jest sytuacja, w której ktoś dostaje narzędzie, którego wspiera w lokalnym rynku do zarządzania, do patrzenia na rynek dynamicznie, odpowiadania praktycznie z dnia na dzień na nowe potrzeby.

[Rafał Kramarski]: Tak, tak, to jest bardzo ważne, co mówisz. W Antalisie wydaje się, że to jest dosyć rozsądnie zrobione, to znaczy istnieją rozwiązania centralne zapewnione właśnie przez naszą centralę, gdzie mamy również deweloperów i oni zapewniają takie narzędzia które są dostępne dla wszystkich. Osobiście z nich nie korzystam zbyt często, głównie dlatego, że mam swoje, które lepiej spełniają moje potrzeby, ale są regiony gdzie nie ma tego know-how, nie ma tego know-how do stworzenia swoich narzędzi Więc trzeba jednak, a trzeba dostarczać informacje, trzeba zapewnić szybki dostęp do danych.

Więc jest jakieś takie środowisko dosłownie kilku, kilkunastu aplikacji centralnych, które zapewniają ogólną informację, natomiast takie regiony jak nasza Europę Wschodnią, Skandynawia czy UK mają na tyle rozbudowane już swoją infrastrukturę i swoje know-how, że są w stanie tworzyć już rzeczy bardziej dostosowane do swoich potrzeb

[Tomasz Samagalski]: Wiesz, to tutaj też niesamowicie w takim elemencie wspiera ta funkcjonalność Qlik Sense jako taki ten adwajzo, że tak naprawdę nawet jak jesteś takim zupełnie zielonym użytkownikiem jak ja, no po prostu dostałeś dane, za bardzo nie wiesz jak na nie spojrzeć, no to wtedy wystarczy wrzucić to nieładnie mówiąc kolokwialnie na bęben i Qlik sam Ci przeglądnie te dane zasugeruje jakie powinny być od wizualizacji czyli sposobu prezentacji jak najlepiej obserwować te dane, ale również same relacje między danymi, same typy analiz które może i to wiesz nie tylko takie najprostsze typu suma sprzedaż i tego typu rzeczy, ale potworzyć ich klastry, zastosuje Ci szereg jakiś algorytmów które w pewnych obszarach są unikalne, więc jakby z tej perspektywy jak sobie rzucimy okiem na to co było w Qlik View, gdzie po prostu miałeś super fajne narzędzie, które w najmniejszym stopniu Cię ograniczało, To dzisiaj masz super fajne narzędzie, jakim jest Qlik Sense, które podpowiada Ci, które sugeruje Ci, które za Ciebie czasami wręcz wykona jakąś akcję, bo Wy jeszcze tego nie używacie na tym etapie, ale myślę, że jak wdrożymy w Polsce Qlik Qlik Sense’a w połączeniu z Waszym piwotalem, to dzisiaj Qlik Sense ma możliwość na przykład otwierania akcji w innym narzędziu.

Jest coś takiego jak AutoML, czyli mamy sytuację, że możemy z automatu raport w Qliku system przeanalizuje i upraszczając, załóżmy, że mamy sytuację że Twoi handlowcy przez trzy miesiące nie odezwali się do jakiejś drukarni, to taki raport wyrzuci listę tych klientów, z automatu Qlik może otworzyć mu opportunity w Waszym CRM-ie i powiedzieć na przykład lista to do, Zadzwoń do nich wtedy i wtedy i to może być już zrobione w całości automatycznie.

To w przypadku waszego modelu sprzedaży, gdzie jednak działacie w sprzedaży przez call center, może być bardzo fajnym case’em i nie będzie wymagało takiej bezpośredniej atencji, bo system to zrobi w pewnym stopniu za was. To samo jeżeli chodzi o jakiś alerting, kiedy ty możesz sobie ustawiać pewnego rodzaju alerty, że jeżeli jakaś wartość per kraj per obszar, per product, per cokolwiek dosłownie będzie miało o jakieś odstępstwo od twojego założonego poziomu o jakiś procent, który sobie wymyślisz, to z automatu system ci to przypomina czy to na klienta mobilnego, czy to na maila czy wręcz wchodząc do aplikacji zobaczysz ten komunikat

[Rafał Kramarski]: Tak, to rzeczywiście nie jesteśmy jeszcze na tym etapie, jesteśmy nieco wcześniej, natomiast to nie znaczy, że już na tą automatyzację nie patrzymy, zresztą w zeszłym tygodniu dosłownie z Maćkiem mieliśmy spotkanie gdzie omawialiśmy kilka kwestii i już mamy kilka pomysłów na zastosowanie.

Jesteśmy firmą handlową, gdzie musimy mocno patrzeć na marżę, więc mamy pewne poziomy minimalne, poniżej których nie powinniśmy schodzić, chociażby to już jest przykładem takiego alertu, gdzie to może przychodzić tak jak mówisz do piwotala, ale też po prostu na Teams czy nawet na maila.

[Tomasz Samagalski]: Tak, tak w szczególności, że wiesz przy takiej ilości asortymentu jaki Wy macie, tyle SKU, no to trudno poszczególne śledzić a to często też widać tak, że jeżeli handlowiec patrzy na swój wynik i widzi że ma wzrost na ogólnym KPI-u, no to jest dobrze, premia będzie, ale dwa Kliknięcia niżej może wyglądać to tak że on na Załóżmy, że na dziesięciu produktach ze swojego asortymentu robi to na sześciu, a cztery go ciągną do dołu, a jeżeli byśmy to świadomie kontrolowali, to można by to było jakoś oczywiście bardziej precyzyjnie zarządzać.

[Rafał Kramarski]: Prawda teraz to będzie bardzo duża pomoc dla naszego pricing managera, który zresztą też jest wielkim fanem Qlik View i Qlik Sense i który pomaga nam rozwijać wręcz aplikacje. Także mamy aplikację Qlik View, które pomagają nam w wykrywaniu tego typu anali, natomiast tak jakby Qlik View jeszcze nie oferuje właśnie tego typu alertów czy tego typu ostrzeżeń.

[Tomasz Samagalski]: No tak, to jest ten element, dla których wielu klientów jest w stanie zmienić swoją perspektywę patrzenia na dane z Qlik View i Qlik Sense, Bo do tej pory największym wrogiem Qlik Qlik Sense byli zadowoleni klienci Qlik Viewa, bo widziałeś bardzo fajne narzędzie, wszystko ci super fajnie działało, no dobra nie oszukuj mnie, na pewnym poziomie to, czy to będzie w ładnej tabelce, czy w brzydkiej tabelce, to aż nie jest tak motywujące żeby robić od nowa projekt.

Na dzień dzisiejszy Qlik Sense już jest dużo bardziej kompletną platformą do analizy danych tak jak powiedziałem, od tworzenia portali dla największych swoich odbiorców, czy dostawców, gdzie oni mogą sobie tam wchodzić w Qlik View, to było przedtem niemożliwe, teraz można to zrobić w ramach tych samych licencji.

No szereg dodatkowych funkcjonalności, które ma się od razu, jeszcze tak jak wy zdecydowaliście się na tą wersję z osobą więc w tym momencie macie to pełną funkcjonalność praktycznie w cenie licencji. Jakbyśmy mieli się tak zastanowić w którym obszarze poza sprzedażą No bo gdzieś tam pewnie w tym projekcie musieliśmy podjąć decyzję, które obszary na dzień dobry będą w pierwszej kolejności przenoszone z Qlik View na Qlik Sense.

Z automatu wydaje się, że najrozsądniejsze jest przerzucenie się w sprzedaży i tego typu rzeczy, no bo to jest core chyba, na który wszyscy patrzą. Ale jak macie zaplanowane te dalsze kroki?

[Rafał Kramarski]: Podeszliśmy do tego w ten sposób, że podzieliliśmy obszary bardziej funkcjonalnie, to znaczy jest obszar sprzedażowy, zakupowy, finansowy, logistyczny, aplikacje związane z IT.

Także podzieliliśmy to najpierw w ten sposób, wyznaczyliśmy osoby odpowiedzialną za każdy z tych obszarów i już ta osoba dobrała sobie osoby już z biznesu z którymi wspólnie decydują, co powinno mieć priorytet, jak powinna wyglądać ta aplikacja, czy to ma być proste przeniesienie Czy ma być tam coś zmieniane, czy ma być coś dodane, może coś jest niepotrzebne.

Okazało się, że niektóre aplikacje z Qlik View warto po prostu połączyć w jedno i stworzyć jedną aplikację zawierającą większy zestaw danych. Więc można powiedzieć, że jednocześnie w każdym z tych streamów można powiedzieć rozwijane są aplikacje. Pierwszym etapem który jest taki najbardziej żmudny, chyba najmniej taki satysfakcjonujący, ponieważ nie powstają jeszcze aplikacje to jest po prostu analiza.

Analiza rozmowa spotkania wymiana doświadczeń I jesteśmy właśnie na końcu tej fazy, jak właściwie ją zakończyliśmy, tą fazę analizy wymagań i teraz zaczynamy produkcję aplikacji. Pierwsze już są rozwijane i to mówimy o aplikacjach sprzedażowej, aplikacji takiej kosztowej, bazującej na danych finansowych stricte, więc każdy z tych obszarów jest rozwijany.

W

[Tomasz Samagalski]: Antalisie mamy taki specyficzny sposób współpracy bo ja mam wielu klientów jak wiesz tam kilkaset projektów w Polsce i na świecie udało nam się już zrobić. Razem z moimi kolegami, ale klientów mamy takich, którzy chcą, żebyśmy im zrobili wszystko od początku do końca, mamy klientów takich, którzy nie chcą, żebyśmy robili cokolwiek poza tą fazą szkolenia a resztę oni robią sobie sami a mamy też takich klientów i tak trochę jest właśnie u nas, gdzie stanowimy ich takiej powiedziałbym siły wsparcia tak?

Na zasadzie że większość tematów ogarniacie praktycznie sami, szereg elementów uzgadniamy wspólnie Ale wykonawczo no to was wspieramy bardziej niż robimy coś za was w tego typu projekcie, oczywiście są obszary które robimy całościowo, to jakby jest zupełnie naturalne, ale powiedz mi, uważasz, że taki model się sprawdza, czy można by było, bo ja osobiście zawsze wolę ten model, gdzie robimy wszystko za was od początku do końca, ale to wynika z tego, że jest we mnie dusza handlowca i każdy handlowiec lubi pieniądze, ale jeżeli chodzi o efektywność tego modelu.

[Rafał Kramarski]: Tak, no oczywiście z naszego punktu widzenia musimy patrzeć też, czy bardziej chcemy kupować pełną usługę i za to, i dobrą usługę i za to płacić, czy chcemy to jakoś zrównoważyć z osobami wewnętrznymi i mieć może trochę większą kontrolę i taką większą jednak elastyczność, tak, no bo nawet przy znakomitej współpracy, na którą naprawdę nie mogę narzekać z Maćkiem, czy z Piotrem, czy z innymi kolegami z Data Wizards, no to jeżeli mam kolegę który siedzi w W biurze obok, to jednak daje duży komfort pracy, zwłaszcza, że przeważnie każda z tych osób, która zajmuje się Qlikiem zajmuje się jeszcze czymś, znaczy zna po prostu cały kształt pracy Antalisu.

Dla nas to się sprawdza, to znaczy Data Wizards traktujemy troszeczkę jako taką ostatnią linię wsparcia czyli tych naszych guru, do których zwracamy się, kiedy nie możemy sobie z czymś poradzić, albo mamy trudny temat, który czasami jakimi tematami się zajmowaliśmy Mieliśmy na przykład rok temu upgrade systemu Navision w Turcji, gdzie jednocześnie chcieliśmy wdrożyć Qlik View, gdzie było używane w bardzo ograniczonym stopniu prawie w ogóle I wtedy Maciek pracował z nami praktycznie non-stop przez wiele miesięcy, gdzie stworzył mnóstwo aplikacji od A do Z.

Przy naszej konsultacji, ale on to wszystko stworzył. Wcześniej jeszcze mieliśmy małą rewolucję taką wizualizacyjną, chcieliśmy stworzyć troszeczkę inny wizerunek, inny sposób prezentacji danych w naszych aplikacjach, to też wtedy poprosiliśmy Was o wsparcie. I to Wy stworzyliście taki nowy look, nowy layout naszych aplikacji, który zresztą potem do pewnego stopnia został skopiowany przez naszych kolegów z centrali.

Więc Wasz wkład jakby w całą grupę jest całkiem spory

[Tomasz Samagalski]: To dobrze słyszeć bo my akurat słyniemy z tego, że u nas takim bardzo łebskim konsultantem jeżeli chodzi o metodykę prezentacji danych jest Piotr Dębowski.

[Rafał Kramarski]: Tak tak, prawda.

[Tomasz Samagalski]: I Piotrek słyszy to w którejś z kolei dużej korporacji, w której to Piotrek przygotował taką metodykę pokazywania danych w takim najlepszym ujęciu menedżerskim.

W jaki sposób, jakie dane prezentować, żeby one były raz najbardziej czytelne, dwa najlepiej zrozumiałe i już w którejś chwili z kolei robimy taki element w Polsce lub w jakimś tam poligonie, gdzie to jest stworzone, a później zostaje to w całości zaimplementowane w ramach całej grupy i to cieszy to znaczy, że naprawdę wiemy, Jak powinniśmy te dane oglądać i jak je prezentować.

Z drugiej strony to co mówisz, to jest ta strona taka, gdzie was tak mocno wspieraliśmy, czyli tak już powiedziałbym ramię w ramię, ale takie podejście wasze z mojej perspektywy też jest cenne, jeszcze z innego ujęcia, że nam się dużo lepiej pracuje z ludźmi, łatwiej lepiej to jest słowo powiedziane, łatwiej, którzy rozumieją samo narzędzie.

Bo jak zaczynasz artykułować swoje potrzeby, no to już mówisz to przez pryzmat narzędzia, a często na przykład osoby, które nie mają nic wspólnego z Qlik, czy to sense, czy view, one myślą o projekcie dalej w technologii SQL-owej, jakby to zrobić w starym narzędziu i niepotrzebnie komplikują całą rzeczywistość, bo w Qliku da się to wykonać szybciej, prościej bez jakichś tam metodyk trudnych i tam układania tego po swojemu Tutaj wtedy ta komunikacja jest o tyle ułatwiona, że ty również płacisz mniej za projekt, bo dużo mniej czasu tracisz na przekazanie nam tego, o co ci chodzi.

[Rafał Kramarski]: Tak, tak, to prawda. Ja też chciałem powiedzieć, dlaczego cenię naszą współpracę, nie żeby słodzić tylko jakby,

[Tomasz Samagalski]: Ale mów mi dalej, mów mi dalej.

[Rafał Kramarski]: Wydaje mi się, że zbudowaliście bardzo fajny zestaw różnych kompetencji. Nie staracie się udawać, że każdy z Waszych konsultantów jest super guru od wszystkiego, ale macie naprawdę osoby z najwyższej półki, jeśli chodzi o każdą z dzieci, czyli Maciek, jeśli chodzi o kod i optymalizację kodu, Piotrek, wizualizację, prezentację danych.

Jeżeli mamy kwestie zarządzania dostępami i section access, to jest Mariusz, prawda? Więc w zależności od tego, jaki mamy temat, wiemy że znajdzie się ktoś, kto naprawdę będzie z najwyższej półki Jakiś czas temu przecież jesteście też elastyczni. Jeszcze czas temu zastanawialiśmy się nad endprintingiem i dodawaniem tego do Qlika no to zorganizowaliście nam konsultację z kolegą z Australii w Sydney, więc to jest widać, że fajnie reagujecie na jakieś potrzeby A to

[Tomasz Samagalski]: powiem Ci jeszcze więcej, bo akurat Leszek jest osobą która została wyróżniona na tle konsultantów całego świata jeżeli chodzi o and printing, więc dostaliście dostęp do takiego powiedziałbym topu jeżeli chodzi o wiedzę na temat end paintingu i jak to w Qlik Sense działa.

Więc tutaj pod tym kątem, wiecie co, my doszliśmy do wniosku że nie da się być na tak zaawansowanym poziomie z wszystkiego. Więc ta nasza ideologia którą gdzieś tam próbujemy wtłaczać od początku, tworząc Data Wizard, że nie będziemy, Prowadzić projektów w taki sposób, żeby one były maksymalnie efektywne kosztowo dla nas, ze szkodą dla klienta.

Bo to często jest tak, że wielu dostawców wychodzi z założenia że na spotkanie projektowe przychodzi z takim wyjadaczem, a później wkłada takiego benka zapychacza, jak my to mówimy, i on bije godziny. No to my wyszliśmy z założenia że to jest taka bardzo krótkoterminowa współpraca, a my sobie cenimy po prostu jakość relacji z naszymi klientami.

My w zespole nie mamy juniorów. To jest coś, co jest stosunkowo dziwne w dzisiejszych czasach. Cashflow, bo może to jak zawsze powtarzam nie jest to najszczęśliwsze ale z drugiej strony jakościowo to jest tak, że nasi klienci po prostu wprost mówią, że widzą znaczącą różnicę współpracy z innym partnerem a z nami.

My często przejmujemy jakieś wdrożenia, gdzie klienci do nas dzwonią i mówią że no, Z jakiegoś powodu pomijamy powody, ale z jakiegoś powodu z danym partnerem już nie chcą współpracować i czy moglibyśmy im pomóc, ewentualnie i co jest już w ogóle dla nas straszne, bo my jesteśmy mocno sfanatyzowani jeżeli chodzi o to narzędzie i jak słyszymy że ktoś dzwoni i mówi, że ma Qlika ale to coś nie bangla i w ogóle wolno chodzi.

Jak ja słyszę, że Qlik wolno chodzi, to jestem już na 100% przekonany że ktoś spieprzył i ktoś mówi, a ja przejdę chyba na inną technologię, nie daj Boże, właśnie słyszę, że ktoś próbuje przejść na Power BI czy Tableau, a to są systemy które słyną z tego, że się kółka kręcą, one by mogły robić magnetowidy szpulowe jeszcze czy tam magnetofony i przychodzimy do tego klienta w ciągu kilku pojedynczych dni Maciek optymalizuje skrypt coś zrobi tak, że to jest po prostu przepaść i klient mówi, Kurczę, zupełnie inne narzędzie.

Jakbyśmy wiedzieli to przez półtora roku bylibyśmy w zupełnie innym miejscu w firmie. I to się na końcu dnia przekłada. Stąd była taka decyzja, że mamy wewnątrz firmy takie, wiesz jak szerowanie wiedzy parę razy w tygodniu Nasi konsultanci cały czas ze sobą współpracują, ale raz chyba na tydzień czy na dwa są takie wewnętrzne spotkania do podziału wiedzą.

Więc to jest tak, że nasi konsultanci mają tę wiedzę, bo my się nią dzielimy ale one są jakby skumulowane w jednej osobie jako eksperta który się dzieli z resztą zespołu. Czyli my tę wiedzę mamy w całym zespole, ale mamy poszczególnych ekspertów, którzy w wycinkowych elementach są po prostu, Poświęcają mnóstwo czasu.

My staramy się nie bookować konsultantów na więcej niż siedemdziesiąt siedemdziesiąt parę procent czasu. Resztę czasu poświęcamy na edukację. W tak rozwijającym się produkcie jak Qlik Sense. Jeżeli konsultanci są bookowani na 100%, to po półrocznym projekcie oni już nie wiedzą, co się dzieje w tym narzędziu.

Qlik wypuszcza co 5 tygodni, czy tam co 2,5 miesiąca nową wersję, więc jakby po pół roku oni już nie wiedzą, w jakim narzędziu pracują.

[Rafał Kramarski]: To prawda, rzeczywiście. Te aktualizacje są częste. Zresztą my zainstalowaliśmy pierwszą naszą wersję Qlik Sense w pierwszej połowie tego roku. Już teraz na grudzień zaplanowaliśmy upgrade, bo widzę ile się zmieniło.

Przejrzałem zmiany Są rzeczy, z których ja chcę korzystać a których w tym momencie nie mam. My mamy rozwiązania hybrydowe, więc to, co się dzieje w chmurze to jest online i jest widoczne od razu. Skorzystać jakby development jest robiony lokalnie, czyli na tym serwerze on-premise, tam to trzeba po prostu zainstalować.

[Tomasz Samagalski]: Taką macie instalację, że póki co macie środowisko i on-premise i SaaS, to też jest unikalna cecha, bardzo mało narzędzi dzisiaj pozwala właśnie w ten sposób pracować, że macie jesteście w sumie trochę japońską firmą, macie po japońsku i to i to, ale generalnie jest to na pewno duża przewaga. Że to narzędzie cały czas jest tak mocno rozwijane, że i to wiesz, to nie są zmiany, które tam powodują, że ramka się lepiej wyświetla albo coś takiego, tylko są konkretne nowe funkcjonalności, konkretne nowe platformy, które można podłączyć do różnego rodzaju konektorów etc.

Więc jakby jest to mocno znaczące na funkcjonowanie samej aplikacji i biznesu.

[Rafał Kramarski]: Tak, tak, no tutaj jakby to odpowiada mam wrażenie że to odpowiada na pewne zapotrzebowanie, Qlik odpowiada na zapotrzebowanie klientów W jednej z ostatnich aktualizacji zauważyłem pojawiła się nowa rola administratora Taki chyba Hub Admin to się nazywa, gdzie pozwala na przeładowanie aplikacji właśnie z poziomu aplikacji i to jest coś, co zgłaszają nam z kolei osoby, które nie są nie satysfakcjonuje ich odświeżanie powiedzmy raz dziennie czy w jakichś interwałach nawet kilka razy dziennie, tylko chciałyby to robić po prostu na żądanie w Qlik View było to rozwiązywane w ten sposób, że taka osoba mogła mieć dostęp do konsoli, do jednego tam tasku, gdzie sobie uruchamiała to przeładowanie, natomiast okazuje się, że teraz Qlik Sense zrobił opcję, gdzie można to zrobić właśnie przy odpowiedniej licencji przy odpowiednich uprawnieniach z poziomem aplikacji.

[Tomasz Samagalski]: To trzeba zrobić oczywiście przy odpowiednich uprawnieniach. Nie chcemy mieć parę tysięcy uruchomień aplikacji naraz więc jeżeli każdy miałby taką potrzebę to trzeba oczywiście jakoś tam zarządzić. Ale tak, jak najbardziej. Wiesz co, ja mam jeszcze takie pytanie a propos takiej demokratyzacji danych, bo wspomniałeś, że twoją ambicją jest to, żeby jednak każdy kraj był samodzielny i tego typu rzeczy, a powiedz mi jak, szukam dobrego słowa, podniesiemy jak nisko sięgacie, kto ma, do jakiego poziomu ludzie już używają aplikacji.

Czy to jest tak, że opieracie się na razie na menadżerach i to pójdzie kiedyś dalej, czy jak to dzisiaj wygląda?

[Rafał Kramarski]: To znaczy tak, kto jest użytkownikiem Qlika właściwie, może o tym chyba nie wspomnieliśmy. W regionie mamy około 350 licencji i nawet sprawdziłem przed naszym spotkaniem, mamy około 300 unikalnych osób każdego miesiąca, czyli jakby 300 osób rzeczywiście z miesiąca na miesiąc to są różne osoby, ale 300 osób każdego miesiąca korzysta z Qlik View i one generują około 12 tysięcy sesji każdego miesiąca, więc widać, że tego jest dużo.

Demokratyzacja. Jeśli chodzi o Polskę, no w zasadzie oprócz osób nie wiem, stricte w magazynie właściwie każdy jest użytkownikiem Qlik View. Najczęściej tutaj mówimy o sprzedaży, no bo to jest, bo jesteśmy firmą handlową więc każdy sprzedawca ma dostęp do Qlik View, każdy sprzedawca może się zalogować zobaczyć swoich klientów swoją sprzedaż Co więcej, mamy, jak w każdej firmie funkcjonuje pewien system prowizyjny, gdzie każdy sprzedawca może zobaczyć ile właściwie zarobił na swoich aktywnościach i na swojej sprzedaży, więc jest aplikacja, która pozwala mu każdego dnia zobaczyć ile on właściwie zarobił, co ma sobie swoje dobre i złe strony.

Można powiedzieć, że sprzedawcy działają jak system wczesnego powiadamiania Jeżeli coś się stanie, nie daj Boże, z Qlikiem i dane się nie odświeżą, to nie musimy czekać na alert, mamy też ustawione alerty. Nie, nie na pewno sprzedawca będzie pierwszy, że coś jest nie tak i coś nie gra. I to dobrze, tak. Więc teraz to nie jest jakiś przykry obowiązek dla nich, to jest, oni to traktują jako pewne prawo.

Oni mają prawo do informacji, które jeżeli byśmy starali się z jakiegoś powodu zabrać ograniczyć, myślę, że poczuli by się w pewnym sensie nawet oszukani.

[Tomasz Samagalski]: Przepraszam, ale to brzmi jak tytuł tego podcastu. Biznes napędzany danymi. Oni patrząc w te swoje wskaźniki i widząc ile będą mieli premii są napędzani do tego żeby sprzedawać więcej.

[Rafał Kramarski]: Tak tak,

[Tomasz Samagalski]: tak Jak idealne zastosowanie.

[Rafał Kramarski]: Absolutnie tak absolutnie tak. Obok aplikacji stricte sprzedażowej, aplikacja pokazująca prowizję handlowców czy product managerów to są najczęściej używane aplikacje w firmie

[Tomasz Samagalski]: Wiesz co, ja też rozmawiam z takimi firmami zewnętrznymi i oni często widzą na przykład jako fantastyczne zastosowanie tworzenie portali dla swoich największych odbiorców, dla swoich największych klientów, co w Qlik Senseie jest po prostu dane od tak w ramach licencji, gdy taki duży dostawca chce wiedzieć jakie masz stany magazynowe, czy masz miejsce w magazynie, może mógłby je podnająć, nie wiem, idzie transport w jedną stronę, w drugą można by go było może załadować żeby zoptymalizować, czy wy w ogóle, oczywiście mówimy po tej fazie kiedy się zmigrujemy, bierzecie pod uwagę, żeby stworzyć taki portal, na którym właśnie najwięksi odbiorcy, którzy tego papieru biorą od was hektagazylion, mogliby sobie wejść, zalogować się po prostu i oglądać jak to mniej więcej wygląda, ile muszą wziąć żeby mieć lepsze ceny znaczy raporty, które ja sobie wyobrażam Pewnie nie do końca właściwie może, że wy się musicie wymieniać non stop z nimi z raportami jakimiś, które oni od was są, wy im dajecie, oni wam dają, więc gdyby stworzyć taki raport, do którego oni mają wgląd permanentnie, mógłby wam zniknąć z głowy taki permanentny ping-pong, jeżeli chodzi o to, ile, co, kiedy i dlaczego.

[Rafał Kramarski]: Ten temat jest mocno nierozpoznany w tym momencie, natomiast rzeczywiście interakcja z klientami rośnie, jednym z trendów w Antalisie jest stawianie na e-commerce i na taką samoobsługę, mówiąc w skrócie, więc jakieś udostępnianie informacji dla klientów prawdopodobnie wpisywałoby się też w ten trend. W tym momencie nie mamy pomysłu, co by to mogło być, szczerze mówiąc ale jesteśmy otwarci na sugestie

[Tomasz Samagalski]: Mamy duże doświadczenie w czymś takim, tym bardziej, że na bieżąco rozmawiam z wieloma firmami, wiesz lata temu jeden z banków w Polsce zrobił taki raport, był to raport finansowy, który był do wglądu publicznie, jeszcze wtedy sprzedawałem dla niego taką specjalną licencję, nie wymaga logowania tylko po prostu była otwarta w internecie, ale polegało to na tym że normalny raport dla inwestora, taki wiesz audytowany z pieczątką audytora.

To ma setki stron pdf owych, które trzeba przeglądnąć i trzy osoby w kraju chcą to oglądać, jak ja to mówię, więc oni stworzyli taki raport, który można było sobie dokładnie to samo, ale w Qliku bardzo przejrzyście przeglądać, zobaczyć jak to z punktu widzenia jakiegoś inwestora albo dziennikarza, który chciałby o tym napisać, można sobie było przeglądać.

Oczywiście gdybyś chciał później podjąć decyzje jakieś biznesowe pewnie należałoby wrócić do tego zaudytowanego raportu ale taki raport roczny banku czy tam kwartalny był również prezentowany właśnie w taki sposób. Tutaj myślę bardziej o czymś biznesowym, czyli że ktoś się loguje do jakiegoś portalu który jest zrobiony już w pliku, no i widzi sobie całą swoją historię sprzedaży z Wami, widzi swoje wyniki, jakie ceny, nie wiem czy to też w wielu branżach jest tak, że widzi ile musi kupić żeby wejść na inny próg rabatowy, patrząc na to jaki jest obecnie rynek papieru to chyba się nie mówi o rabatach tylko o dostępności i czasie, ale to zawsze się może zmienić, rynki się konsolidują w Waszej branży szybko, więc różnie to bywa.

[Rafał Kramarski]: Tak, faktycznie, tu trafiłeś w dziesiątkę, rzeczywiście mamy nawet raport dostępny dla sprzedaży, dla sprzedawców, który pokazuje ile jeszcze dany klient musi kupić żeby osiągnąć określony próg rabatowy. Mamy coś takiego, ale to rzeczywiście jest dostępne dla sprzedawcy, nie jest dostępne dla klienta

[Tomasz Samagalski]: Pytanie czy to jest wartość biznesowa również dla dostawcy, no bo może to przyspieszyć zakupy o coś, no bo wie kiedy wejdzie w dany próg tak?

Wydaje mi się, że świadomość informacyjna jaką niosą dane i możliwość podejmowania decyzji na podstawie właśnie danych również po stronie klienta jest cenna, bo pytanie czy to nie jest jakieś zabranie narzędzia handlowcowi oczywiście, ale to już jest dyskusja wewnątrz biznesowa, ale jak najbardziej o tym dyskutować.

[Rafał Kramarski]: Tak, znaczy handlowiec on jest zainteresowany jak największym poziomem sprzedaży, więc wszystko co zwiększa sprzedaż to dla niego jest dobrze, ale to o czym wspomniałeś rzeczywiście to mógłby być punkt zaczepienia dla tego rozwiązania.

[Tomasz Samagalski]: Wiesz, mamy klientów gdzie analizujemy logi z GPS-u z samochodu versus raporty, które są, też analizujemy czy o tej godzinie handlowiec był rzeczywiście, gdzie był, czy tylko dzwonił, wszystko zależy od branży.

Tutaj tutaj obszarów analitycznych jest tyle ile macie danych. Jeżeli będziecie wchodzili w e-commerce, Pojawią się zupełnie inne dane do analizy, pojawią się wszelkiego rodzaju analizy efektywności kampanii AdWords owych, Google’owych czy jakichkolwiek versus sprzedaż. To są takie obszary które do tej pory w Waszym przypadku może nie były jeszcze tak bardzo penetrowane, ale pandemia spowodowała, że świat e-commerce przyspieszył w ciągu roku o jakieś 7 lat.

Obecnie jest zaburzenie, bo wszyscy się spodziewali że trend będzie utrzymywany, a nie jest, więc jakby jest też swoistego rodzaju tąpnięcie i trzeba te analizy bardzo mocno pogłębić a narzędzia do analizy tego ruchu są skomplikowane i często wymagają dużych opłat za chociażby jakieś tam konektory czy dostęp do wersji professional, a tutaj w Qliku jesteśmy w stanie to zrobić po prostu w ramach naszych konektorów.

[Rafał Kramarski]: I mówisz o połączeniu do różnych social media, do tego typu rzeczy.

[Tomasz Samagalski]: Jak najbardziej tak Bo właśnie szczerze,

[Rafał Kramarski]: Tak, szczerze mówiąc Antalis mocno w e-commerce inwestuje i mamy tutaj prężny dział, który się rozwija i który rzeczywiście będzie pewnie naszą przyszłością trochę kosztem pewnie sprzedawców wewnętrznych niestety, no ale taki jest po prostu ogólny trend na rynku.

[Tomasz Samagalski]: Tego nie przeskoczysz. No to więc może dobry powód, żeby mój handlowiec w jakiś sposób tam u Was z kimś ten temat porozmawiał. Jak najbardziej. Jest to zawsze w naszych podcastach pojawiają się pytania o różnych treściach, jeżeli chodzi o to, co by było gdyby, albo co by było jakby. W wielu firmach tak jak powtarzałem ten podcast miał się nazywać Życie przed i po Qliku.

W wielu firmach jest tak, że sobie firmy nie wyobrażają życia bez Qlika. Ty w Antalisie nie znasz życia. Ale gdybyś miał powiedzieć tak typowo biznesowo operacyjnie Ile czasu poświęcacie na raportowanie i z Twojej perspektywy jak bardzo Qlik ten czas efektywnie wykorzystuje? Bo nie będę mówił ile jest krócej niż było, bo od zawsze masz że jak jest, ale jakbyś miał to operacyjnie nazwać, jak oceniasz wsparcie w tym obszarze z Qlikem?

[Rafał Kramarski]: Przede wszystkim właściwie nie ma czegoś takiego jak przygotowanie raportu. Ten proces jak przygotowanie raportu w gruncie rzeczy nie istnieje Dziękuję Raporty w Qlik View są po prostu gotowe. Wystarczy wejść do systemu i go obejrzeć ewentualnie wybrać selekcję albo bookmark i to wszystko. Oczywiście mogą się zdarzyć jakieś specyficzne wymagania i tutaj starego dobrego Excela nie przeskoczymy.

[Tomasz Samagalski]: W Qlik Sense już się to zmieni, bo ten obszar self-service, zobaczycie jak zaczniecie używać Qlik Sense w takim poziomie świadomości, jak obecnie używacie Qlik View, to poziom self-service spowoduje że Excel będzie dla Was tylko i wyłącznie źródłem bazodanowym. Jeżeli jakiekolwiek dane będą do przeanalizowania To czy to w Qlik Advisorze, czy to w kilku ruchach będziesz sobie w stanie stworzyć dowolną analizę bez potrzeby wchodzenia do Excela.

Dobrym przykładem tego u mnie jest mój wspólnik, który kiedyś też był zawodnikiem, który miał 11 palców do Excela, a dzisiaj Excela używa tylko i wyłącznie jako źródło bazodanowe. Wszystko co jest mu na szybko potrzebne jest w stanie zrobić w pojedyncze minuty albo i szybciej w Qliku.

[Rafał Kramarski]: Tak, pierwszą myślą gdy mówimy o dostępie do danych jest u nas Qlik View.

Czyli ja mam dostępu do, powiedzmy, do SAP-a. Nie pamiętam kiedy ostatnio wchodziłem do SAP-a, żeby cokolwiek sprawdzić. Tak, to jakby nie te czasy. Kiedyś SAP był jednym z narzędzi, które były codziennie używane. Teraz zdarza mi się, że muszę sobie odnowić hasło bo mi wygaśnie z powodu nieużywania. Więc, I wiele osób tak ma, rzeczywiście wiele osób tak ma, to co, gdzie Qlik gdzie jakby są pewne jeszcze, nie nazwę tego luki, natomiast gdzie się pojawiają potrzeby, no to takie informacje że tak powiem online.

Chcę zobaczyć coś, co się dzieje dzisiaj, w tej minucie no to chociażby w sprzedaży, wspomniałem, że sprzedaż jest ładowana raz dziennie do Qlik View czy Qlik Sense, no to jednak, żeby zobaczyć to, co się dzieje w tej sekundzie, no to wchodzę do SAP-a, ale już też nie jest to takie oczywiste Biorąc pod uwagę że można robić te przeładowania częstsze albo on demand.

Tak

[Tomasz Samagalski]: jak najbardziej. Po pierwsze, że jeżeli masz SAS-a, to możemy to chyba robić w interwale co 15 minut, ale też nie jestem specjalnie pewny, ale zawsze jest możliwość odpytania o jedną konkretną tabelę, bo to już jest zupełnie inny element. Z drugiej strony mówię też o czymś takim, że są pewne aplikacje, które rzeczywiście raz dziennie wystarczy i tutaj się nie oszukujmy, częstszy interwał jest bezcelowy, ale są takie aplikacje, które rzeczywiście w szczególności nie wiem, w procesie końcówki roku, fazy budżetowania, etc.,

no to budujemy jakieś modele przyrostowe, włącznie z możliwością odpytania tego dla poszczególnych osób on demand. Niestety masz to na bieżąco.

[Rafał Kramarski]: Tak. Wąskim gardłem dla, Dla nas jest tak naprawdę aktualizacja źródeł danych. To znaczy w naszym regionie Europy Wschodniej mamy dwa główne systemy ERP, czyli SAP-a, który jest zarządzany centralnie i tam, jak my niestety nie mamy wglądu takiego online, te źródła danych są po prostu dla nas odświeżane i możemy z nich korzystać.

Z drugiej strony dla czterech krajów zaczynając od Węgier po Turcję, jest ten Microsoft Navision, gdzie mamy po prostu serwery do których mamy dostęp w zasadzie kiedy chcemy online i dzięki temu na przykład jakie to ma praktyczne zastosowanie, W Bułgarii, bardzo mały zespół w zasadzie w finansach pracują dwie osoby, a muszą spełnić wymagania raportowe wielkiej korporacji, czyli oni mają ten sam zestaw danych do zaraportowania jak duża Polska czy Francja czy każdy inny kraj.

Żeby im to jakby usprawnić, mają stworzone narzędzia w Qlik View, podłączone online, gdzie oni mogą sobie to przeładowywać wielokrotnie w ciągu dnia do Navision i w chwili, mówimy tu o narzędziach finansowych służących do raportowania finansowego na koniec każdego miesiąca więc oni zamykają ten miesiąc de facto w Qlik View, mówiąc po finansowemu czyli zamykanie miesiąca ulubiony proces finansistów.

Oni robią to w Qlik View, gdzie mają przygotowane tabelki, interfejsy, gdzie mają W momencie, kiedy wszystko mają zaksięgowane, uruchamiają raport w Qlikview i on jest źródłem do raportowania. Więc to jest praktyczne zastosowanie właśnie takiego przetwarzania online.

[Tomasz Samagalski]: Tak, tu dotknąłeś takiego elementu, o którym tak naprawdę mało firm mówi, że w większości przypadków działy finansowe w firmach są zawsze,

Brakuje mi dobrego słowa, bo powinienem powiedzieć nie dochetkantowane, ale to jest już w ogóle gorszego połączenia polskiego z angielskim nie można wymyśleć. Ale chodzi o, że zawsze jest za mało pracowników a zawsze jest za dużo pracy. Więc oni ten raport przygotowują w amoku i szale, jeżeli nie mają oczywiście Qlika i wtedy go wysyłają, bo mieli na niego, powiedziałbym, deadline 7 dni, a potrzebowali na niego naprawdę 11, więc 4 z tych 7 pracowali po 18 godzin, żeby go dogonić, ale nie mieli czasu go sprawdzić.

On przyszedł oni go zrobili on wyszedł Dziękuję Za tydzień zaczyna się następny raport który już przygotowują, bo to kolejna tygodniówka a przychodzą nagle pytania o ten jeszcze z zeszłego tygodnia. I to jest taka smutna rzeczywistość działu finansowego, co jest bardzo fajnie zmieniane jeżeli się ma Qlika i te wszystkie dane masz po prostu na jedno Qliknięcie.

To jest jakby ten element, który często tym ludziom ratuje życie. My mamy też w zespole ekspertów właśnie od controllingu finansów Plus ich wiedza Qlkowa, no to jak siadają z tego typu finansistami, to patrzą na nich jakby wjechał rycerz na białym koniu, jak opowiadałem jak może być rzeczywistość. No właśnie rzeczywistość taka jest od kilkunastu lat, więc też to często traktujecie jako stan po prostu oczywisty i akurat to jest bardzo fajne.

Rafał no i jak to w naszym podcaście, takie ostatnie pytanie podsumowujące, one jest dobre, bo wy w tym momencie teraz jesteście. Co byś doradził firmom, które są przed wyborem właśnie BI i chciałyby jakiegoś takiego wsparcia w podjęciu decyzji?

[Rafał Kramarski]: Pewnie to zależy troszeczkę od ich sytuacji, czy już jakieś narzędzia mają, czy zaczynają zupełnie od zera, ale na pewno należy się zastanowić nad tym, kto ma być właściwie użytkownikiem tego BI, ilu ma być tych użytkowników gdzie oni są zlokalizowani Czy ma być jakieś zarządzanie dostępami dla tych użytkowników czy nie?

Jaki ma być poziom takiego self-service’u? Czyli czy to ma być scentralizowane zarządzanie, czy to ma być stricte scentralizowane, czy bardziej demokratyczne? Czy ma być dostępne tylko, że tak powiem, wewnątrz firmy, czy może być wystawione w chmurze i dostępne również z dowolnej lokalizacji? Czy ma być dostępne na urządzeniach mobilnych czy nie?

Jest szereg pytań które, Które się nasuwa. Prawdopodobnie moja silna sugestia jest, jeżeli ktoś jest na Qliku niech przechodzi na Qlik Sense. Z mojego doświadczenia to jest na pewno słuszna droga. Polecam, ogólnie polecam Qlik Sense. Moim zdaniem jestem zadowolony z tego systemu.

Na tyle na ile znam Power BI i na tyle na ile doceniam całe środowisko Microsoftu To nie jest tak, że ja potępia w czambuł i ja to do niektórych zastosowań sam stosuję. Na własne potrzeby w niewielkim zakresie. Ale szczerze mówiąc nie bardzo sobie wyobrażam zaimplementowanie tego rozwiązania w takim zakresie w jakim implementujemy Qlik Sense.

Dziękuję.

[Tomasz Samagalski]: No to cieszę to podsumowanie w dobrym kierunku i w dobrym miejscu jesteśmy, ja wiem jak wiele rzeczy jeszcze jest przed nami u was i ile fajnych rzeczy razem zrobimy, cieszę się, że te meandry i takie zawirowania dyskusji czy to ma być właśnie Qlik czy inna technologia, po waszym bardzo głębokim i analitycznym podejściu zostało podjęte znów na podstawie danych i wybraliście Qlik Sense dla całej grupy.

Z mojej perspektywy wybór był oczywisty, dla klientów nie, ale jak mówię, ja jestem nieobiektywny, więc trudno opierać się tylko i wyłącznie na moim zdaniu, ale bazując na moich wszystkich projektach które w życiu udało mi się sprzedać mam takie poczucie że jak się spotykam z tymi klientami, To każdy klient mówi, no rzeczywiście Tomek nie ściemniałeś.

No rzeczywiście jest, tak jak mówiłeś, łatwo, przyjemnie czasami bardziej łatwo, czasami mniej łatwo, ale finał finałów jakby to szczęśliwe zakończenie projektu w rozsądnym czasie jak najbardziej jest. Myślę, że tak jak powiedziałem, ta nasza współpraca będzie się tylko rozwijać lepiej. Jak będziemy mieli kompletnie wdrożonego Qlik Qlik Sense od początku do końca, to może zrobimy kolejny odcinek żeby już opowiedzieć o O tym, co się udało i jak się zmieniło życie w Antalisie.

A póki co to bardzo Ci dziękuję za udział w naszym podcaście. Moim i Państwa gościem był Rafał Kramarski z firmy Antalis. Mam nadzieję, że się Państwu podobało. Jeżeli tam tradycyjnie w social mediach jakieś tam lajki, subskrybuj i tego typu rzeczy, to będziemy oczywiście zadowoleni z dwóch powodów. Po pierwsze, to jest tak, że my ten podcast tworzymy po to, żeby nasi potencjalni słuchacze mieli łatwiej w prowadzeniu swoich biznesów i w podejmowaniu wyborów.

No a po drugie miejmy nadzieję, że w przyszłości będziecie również moimi gośćmi. Więc jeszcze raz serdecznie Rafałowi dziękuję za udział w podcaście, a Państwu za poświęcony czas na wysłuchanie

[Rafał Kramarski]: Dziękuję Tomku dziękuję Państwu za uwagę.